wtorek, 23 marca 2010

Moje miejsce pracy

Posprzątałem, w końcu mój uwalony farbą (niczym ten ze studia Faktów) stolik.
Mam o tyle dobrze, że nie dzielę miejsca do modelowania z burkiem.
Wymiarowo mi w zupełności starcza, ba przeważnie i tak cały jest zawalony gratami, a maluję na kancie 5x5 :)



W głębi możecie dostrzec panzergrenów - popodkładowałem 4, po czym skończyła mi się farba (co za niefart ;/).
Więc figurki odkładam na czas nieokreślony (czytaj - kiedy pojadę do modelarskiego).

czwartek, 18 marca 2010

Oldschool Hollywood

Znów będzie o szkole (tylko nie bić !).
Mamy jakiś hardkorowy projekt. Każda klasa wylosowała kontynent, należało wybrać z niego państwo, które chcemy przedstawiać (kultura, muzyka, ciekawe miejsca). My wylosowaliśmy Amerykę Północną i wybraliśmy sic! USA ;)
W związku z tym trzeba też przygotować rekwizyty:
Przy odrobinie pracy powstało takie arcydzieło :)




Dobra, teraz wracam na ziemię i zabieram się za panzergrenadierów :)

poniedziałek, 8 marca 2010

Niespodziewane spotkanie

Jak co poniedziałek, tak i dzisiaj niechętnie poszedłem do szkoły.
Akurat mamy rekolekcje, myślałem, że to kolejny nudny dzień w budzie, a później w kościele. Myliłem się.
W ramach tychże rekolekcji odwiedził moje gimnazjum Pan Robert "Litza" Friedrich, pewnie doskonale wam znany z wielu zespołów (Arka Noego, 2Tm2,3, Turbo, KNŻ, no i ubóstwianego przeze mnie Acid Drinkers ;) ).
Bardzo ciekawie opowiadał o swoim życiu, wartościach jakie są dla niego najważniejsze, o tym dlaczego odwrócił się od Boga, oraz dlaczego do Niego powrócił.
Jednak bardziej hardkorowa była luźna rozmowa, miałem okazję bezpośrednio pogadać o Acidach, grze na gitarze i muzyce w ogóle :)
Oprócz miłych wspomnień zostały mi także skromne, ale wiele dla mnie znaczące pamiątki. Pod koniec spotkania Litza spytał się mnie czy gram na gitarze (chyba się tego domyślił, bo zadałem mu wiele pytań na temat sprzętu :> ), dostałem od niego gitarową kostkę (niby kawałek plastiku, a ile może znaczyć).
Klasycznie nie obyło się bez autografu ;)


Kwasożłopy z początku lat '90 od lewej: Titus, Litza (z kultowym białym BC Richem), Ślimak, Popcorn.


Do takiego posta to tylko wiara z Łazarza ;D

niedziela, 7 marca 2010

Panzergrenadierzy - cz. 2 Stąpając po twardym gruncie

Kolejny krok:
Mycie (skrobanych sporadycznie przez prawie dwa miechy ;) ) figurek w ciepłej wodzie z dodatkiem płynu do mycia naczyń. Następnie przyklejenie ich do podstawek na wikol. Przed położeniem podkładu, zostało mi do zrobienia parę kosmetycznych zmian.



Zapoznajcie się z genialnym głosem Joeya Belladonny ;)

sobota, 6 marca 2010

Panzergrenadierzy - cz. 1 Podstawki

Postanowiłem zrobić szczegółową relację z prac nad moim plutonem grenadierów pancernych.
Na pierwszy ogień poszły podstawki. Swoje figurki podstawkuję inaczej niż większość graczy. Od modeli odcinam plastikowe podkładki, tak by nogi przykleić bezpośrednio do monety pokrytej piaskiem. Może jest to mniej trwałe ale imo bardziej estetyczne.