poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Pospawany malec

Posklejałem T-26 do końca, teraz malowanko. Jeżeli chodzi o spasowanie części to nie mam nic do zarzucenia firmie Mirage. Szkoda tylko, że autorzy instrukcji nie rozpisali użycia wszystkich dodatkowych części, które były w ramkach.


Tymczasem ostatnio posłuchuję sobie takich brazylijskich melodii:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz